czwartek, 1 stycznia 2015

Sylwester u Zuzinki z przyjaciolmi

  Hej wszystkim! W dzisiejszym poście chciałam wam opisać mój cały dzień przed sylwestrem, w trakcie i po. Jeśli chce wam się to czytać lepiej zróbcie sobie herbaty i usiądźcie wygodnie. Zapraszam serdecznie do czytania:)
  Więc zacznę od tego, że obudziłam się rano i miałam pomagać mojej Mamie bo sama miała imprezę w domu. Zrobiłyśmy kilka dekoracji z balonami i serpentynami. Świetnie się przy tym bawiłyśmy. Następnie poszłam się wykąpać. Po mojej długiej (jak zwykle) kąpieli poszłam spać sama nie wiem w sumie czemu. Gdy wstałam poszłam zakręcić włoski trochę na lokówkę (zanim dojechałam popsuły mi się, ponieważ nie używam lakieru do włosów bo nie chcę aby były zniszczone).Upłynęło troszkę czasu poszłam prasować ubrania, a później pojechałam z Mamą do Carrefour'a kupić rzeczy na imprezę, mianowicie : paczki baloników, paczki chipsów,  colę. Po zakupieniu tego wszystkiego moja Mama zawiozła mnie do Zuzinki <3. Haha oczywiście na początku byłyśmy we 2 tańczyłyśmy, śpiewałyśmy, śmiałyśmy się, po czym doszła do nas Gabrysia <3. Wtedy zaczęło nam strasznie odwalać. O 23 dołączyli do nas Franek z Marcinem. WTEDY JAZDA BYŁA NA CAŁEGO. O 00:00 poszliśmy postrzelać, było strasznie śmiesznie. Wróciliśmy do domu strasznie rozbawieni i spędziliśmy wieczór u Zuzi w pokoju. Wchodziliśmy też na omegle. Oczywiście impreza bez "selfie" to nie impreza. Zrobiliśmy ich chyba z 536287923 naprawdę. Oto kilka z nich.














  Nie będę was już męczyć zbędnym gadaniem i chciałam wam życzyć lepszego roku 2015 od 2014.
Pozdrawiam was strasznie mocno i mam nadzieję, że post jak i cały blog się wam spodoba.:)